10 min.treningi, które dają efekty!

10 min.treningi, które dają efekty!

Od zawsze lubiłam sport. Jako mała dziewczynka pamiętam, że moja babcia, z którą spędzałam dużo czasu, zawsze rano uprawiała 15 minutową gimnastykę. Być może dlatego już we wczesnych latach szkoły podstawowej potrafiłam iść w stroju sportowym na dwór by pobiegać. Najpierw biegałam po pobliskich górkach, za to poźniej wykorzystywałam w tym celu boisko z bieżnią. Zapisałam się też do grupy lekkoatletycznej, z którą jeździłam na zawody.

W liceum, z kolei, byłam w drużynie koszykarskiej, i chociaż nie byłam wysoka, za to swoją zwinnością potrafiłam szybko przechwycić piłkę i całkiem nieźle asystować. Rany, jak ja lubiłam te treningi, tę rutynę i zmęczenie po.

Teraz wiem już, że trenowanie, nie zawsze musi się wiązać z wyczerpującym wysiłkiem, po którym ledwo stoisz na nogach. Ważne by zapewnić sobie regularny ruch. Nauka to potwierdza: kiedy ćwiczysz, twoje ciało reaguje na stres fizyczny, uwalniając endorfiny szczęścia,  które z kolei dają ci zastrzyk energii. A dzieje się tak dlatego, że podczas ćwiczeń fizycznych uwalnia się między innymi dopamina, serotonina i norepinefryna które pozostawiają w nas z uczucie szczęścia. Istotna jednak w tym wszystkim jest jednak regularność. 

Osobiście bardzo lubię się zmęczyć – jest to dla mnie jak medytacja. Nie myślę o niczym, tylko o tym by jak najlepiej wykonać ćwiczenia. Wszystkie inne sprawy przestają wtedy istnieć. Zauważyłam jednak, że o ile mogę dzięki temu zjeść bezkarnie więcej kalorii, to w mojej sylwetce niewiele się zmienia. Dzieje się tak, ponieważ używam wciąż tych samych partii ciała i mięśnie przyzwyczaiły się już do tego rodzaju wysiłku i nie jest to dla nich żaden challenge. Lata jednak lecą i samo bieganie niestety nie wystarczy.

Wystarczy mi za to 10-15 minutowy trening na poszczególne partie ciała np. pośladki, brzuch, czy nawet rozciąganie, by następnego dnia już mocno je czuć, a po niedługim czasie nawet zobaczyć pierwsze efekty. 

Postanowiłam podzielić się w tym wpisie krótkimi treningami, które naprzemiennie stosuję z bieganiem, a których efekty, w moim przypadku, są dość szybko widoczne.

Na początek Pamela Reif, młoda Niemka, której krótkie ćwiczenia na mięśnie brzucha potrafią dać nieźle w kość. Załączony filmik jest dla osób już trochę zaawansowanych, ale z pewnością na jej profilu znajdziecie też spokojniejsze wersje. 

10 MIN AB WORKOUT | Pamela Reif

Dla tych z Was, które nie lubią skoków, biegania i mocnych treningów kardio, polecam Caroline Deisler. Większość jej ćwiczeń jest w pozycji leżącej lub stojącej z wykorzystaniem krzesła czy gumy do ćwiczeń. Dodatkowo wydała też ebooki z fantastycznymi przepisami vege, w których nie brakuje ciekawych słodkich przekąsek dla łakomczuchów takich jak ja. Wszystkie są na bazie daktyli i orzechów. Pyycha – www.carolineschoice.com. Poniżej wrzucam link do ćwiczeń z YT, który trwa 30 minut, jednak dużo więcej krótkich skutecznych treningów znajdziesz na jej profilu na instagramie. Większość testowałam osobiście, dlatego polecam.

30 MIN PILATES FULL BODY WORKOUT | Caroline Deisler

Obecnie szturmem na salony wchodzi też pilates, ale taki w wersji dynamicznej. Zajrzyj koniecznie na konto gogloow Caroliny Lopez-Tajero, która łączy balet, jogę i pilates, a nie będziesz chciała niego wyjść. Samo patrzenie na jej ruchy potrafi nieźle zahipnotyzować. Ma ona także swoją aplikację – www.swanbykcarolina.com, którą  z całego serca polecam.

FULL BODYBARRE WORKAUT | Gogloow | Caroline Lopez- Tajero

Nawet szybka sesja rozciągania lub jogi na początek dnia może mieć niesamowity wpływ na stan zdrowia, nie tylko fizycznego ale również psychicznego, nawet do kilku godzin później. Jeśli brakuje Wam rozciągania, to możecie śmiało zajrzeć do bohobeautiful.life Juliana i Marko prosto z Kostaryki poprowadzą Was w kierunku elastyczności 🙂

Weź więc matę, nawet w piżamie i delikatnie rozciągnij plecy, biodra i kręgosłup, na dzień dobry.

TOTAL BODY YOGA FLOW | Morning Yoga Class: Awaken | Bohobeautiful

Wszystkie opisane wyżej ćwiczenia występują w wersji krótszej i dłuższej. Ja należę do osób, które dość szybko się nudzą, więc wersji kilkunasto minutowe są dla mnie najlepsze. Często łącze różne treningi ze sobą, np. 10 minut brzuch i 15 minut pośladki, lub 15 brzuch i 15 minut rozciąganie. Ćwiczenia nie muszą być nudne i żmudne by sprawiać radość, a co najważniejsze by widzieć po nich efekty, a o to właśnie w nich chodzi. 

Wybierz to, co dla Ciebie najlepsze i koniecznie daj znać jak efekty. Do dzieła!

LET'S STAY IN TOUCH

-15% for your first order